Moja mama miała urodziny, a później tata imieniny...
I były sobie dwie poduszki, które strasznie potrzebowały jakichś
ładnych poszewek...
Tak więc pierwszy raz uszyłam poszewki na poduszki :)
Musiałam tylko wymyślić jakie one maja być, żeby były fajne,
ładne i w ogóle super :)
Pierwszą dla mamy zrobiłam jak TĄ ze zszywka.pl, tylko
dodatkowo przyszyłam taśmę cekinową :)
Oto ona:
Mama aż zaniemówiła jak ją zobaczyła :)
Powiedziała, że nigdy nie myślała, że kiedyś zapragnę nauczyć się
szyć i to z takim efektem. Zawsze miałam bardziej talent
do rysowania, a tu szycie :) Za to moja siostra się
teraz sama poducza z rysowania i muszę przyznać, że idzie jej
coraz lepiej. Przy każdym kolejnym rysunku "szczena mi opada" :D
Aż sama za tym trochę zatęskniłam... Może kiedyś będę miała
troszkę czasu i sobie przypomnę? Będę musiała iść do
siostry po nauki :))
A wracając do poduszek....
Dla taty wymyśliłam inaczej. Postanowiłam zrobić transfer na tkaninie
z grafiką roweru, czyli tego bez czego mój tata nie wyobraża sobie żyć :)
Grafikę wzięłam z Graphics Fairy.
Tak więc pierwszy raz zrobiłam transfer na tkaninie :)
Nawet nie wiedziałam jakie to proste :)
Doszyłam też dwie czarne tasiemki i guziki. Poszewka jest z lnu.
Tata również był zadowolony z prezentu :)
Zdradzę Wam, że niedługo zamierzam zorganizować swoje
pierwsze Candy, tylko jeszcze nie mogę się zdecydować
co będzie nagrodą :)
Pozdrawiam i dziękuję, że do mnie zaglądacie :)